3 stycznia 2022

Równość płci, wpływ społeczno-gospodarczy, zrównoważony rozwój i społeczna odpowiedzialność nauki – podsumowanie 2021

Niezależnie od faktów na temat stanu polskiej nauki i wszystkich krytycznych opinii na jej temat jedno jest pewne – na nauce musimy polegać. Jaka ta nauka jest, a jak będzie – to temat bardzo złożony, przedmiot licznych badań, raportów, publikacji.

Niezależnie od powyższego 2021 rok kończę z myślą, że w polskiej nauce dzieje się bardzo dużo i nawet dość szybko. A to za sprawą kilku filtrów czy kryteriów, którym nauka musi się podporządkować.

Równość płci, wpływ społeczno-gospodarczy, zrównoważony rozwój wraz ze społeczną odpowiedzialnością, priorytetyzacja obszarów badawczych i budowanie ośrodków naukowych wokół konkretnych problemów społecznych i gospodarczych – o tym jest mój tekst.

1.Nauki nie da się już uprawiać bez kobiet. Czy nastaje równouprawnienie płci w nauce?

Kobiety stanowią niemal połowę (46%) kadry akademickiej uczelni publicznych. Wśród profesorów jest ich jedna czwarta (26%). Na uczelniach technicznych te statystyki wyglądają jeszcze inaczej – wśród kadry jest 32% kobiet, wśród profesorów – 16%.

Cieszy, że systemowo zmierzamy w kierunku równouprawnienia. Najlepszym przykładem jest to, że posiadanie Planu na rzecz Równouprawnienia Płci (ang. Gender Equality Plan) stało się kryterium kwalifikowalności w programie ramowym Horyzont Europa.

Nauki po prostu nie da się już uprawiać bez kobiet.

Biuro Promocji Nauki PolSCA Polskiej Akademii Nauk w Brukseli przygotowało bardzo dobry poradnik na ten temat.

Tylko czy w strukturach uczelni i instytutów nie zabraknie kobiet?

Jest takie prawdopodobieństwo, że będziemy musieli trochę poczekać, aby wypełnić lukę. Ale! Widać rezultaty działań zainicjowanych wiele lat temu przez Fundację Perspektywy, a prowadzonych obecnie także przez duży biznes. Kobiety idą na politechniki. Obecnie 35 proc. studentów to studentki. Systematycznie rośnie też liczba kobiet wśród studentów kierunków informatycznych na najlepszych krajowych uczelniach, które prowadzą takie studia – w latach 2015–2020 wzrosła z 5,3 tys. do 7,5 tys.

Cieszy też, że kierunkiem technologicznym, który jest najbardziej popularny wśród kobiet jest inżynieria biomedyczna.

To tylko garść ciekawostek z raportu od Ośrodka Przetwarzania Informacji – PIB. Polecam też film dokumentalny pt. Not the Science Type„, który obala stereotypy płci w nauce (produkcja: 3M).

Trzeba tylko jeszcze popracować nad jakością studiów doktoranckich – programu, warunków i relacjami ze studentami.

Studia doktoranckie w Polsce często nie są pierwszym wyborem dla absolwentów uczelni wyższych. Sam przebieg studiów doktoranckich stanowi ogromne wyzwanie – aż 2/3 doktorantów rozważa porzucenie studiów. Wśród powodów ewentualnej rezygnacji dominują: obawa przed brakiem dalszych perspektyw oraz zniechęcenie do środowiska naukowego (34%). Jedna trzecia (33%) badanych wiąże to z kwestiami finansowymi i trudnością utrzymania się ze stypendium. Co piąty pytany dostał ofertę pracy poza uczelnią, 13% narzeka na zbyt wysoką presję i stres, a 1% – na złe relacje ze swoim promotorem. Raport przygotowała Academya. Tu można przeczytać podsumowanie.

2.Uczelnie i instytuty mają wpływać na społeczno-gospodarczy rozwój kraju

To nowy kierunek działania i myślenia w nauce – zgodnie z systemem ewaluacji dorobku naukowego, który został wprowadzony Ustawą 2.0. Instytucje naukowe muszą wykazać tzw. impact, czyli wpływ społeczno-gospodarczy. W kończącym się roku „impact” i tzw. trzecie kryterium („K3”) odmieniano przez wszystkie przypadki. A głównie dlatego, że ustawodawca zmienił kryteria ewaluacji w trakcie okresu ewaluacji. Wcześniej o konieczności wykazania „impactu” nikt nic nie mówił. Nie było więc jak przygotować uczelni na tak skonstruowany systemy oceny.

Niezależnie, od stycznia 2022 roku uczelnie mogą zaplanować projekty naukowe z dużym impactem na świat pozaakademicki. I będą mieć 4 lata na zbieranie dowodów. Z jednym ale. Będzie tak, jeśli nie zostaną wprowadzone kolejne zmiany w zasadach oceny dorobku naukowego.

To szansa na zwiększenie liczby przedsięwzięć między biznesem a nauką!

Mówię o tym w rozmowie z Rafałem Motriukiem, dziennikarzem naukowym. Jak i o tym, czego naukowcy potrzebują od biznesu i społeczeństwa. W dużym skrócie, moim zdaniem brakuje równowagi w debacie o współpracy nauki i biznesu. Trzeba wzmocnić naukowców. To nie jest tak, że tylko naukowcy sami są odpowiedzialni za to, jakie będziemy mieć w kraju technologie, na jakim poziomie rozwoju będziemy i jak będzie wyglądało nasze życie. Odpowiedzialni jesteśmy wszyscy – i sektor prywatny, i sektor akademicki. Zatem współpracujmy, czujmy się współodpowiedzialni i starajmy się kreować dobry klimat współpracy. Przeczytaj, posłuchaj lub obejrzyj rozmowę.

3.Cele Zrównoważonego Rozwoju i Społeczna Odpowiedzialność Nauki

Kwestie odpowiedzialności społecznej, etyki i zrównoważonego rozwoju to kolejny filtr nałożony na sektor nauki, dzięki któremu jej rozwój będzie coraz bardziej kompatybilny z potrzebami współczesnego świata.

Uczelnie przestawiają się na nowy tor myślenia. Dowody? W Akademii Leona Koźmińskiego utworzono stanowisko prorektorskie odpowiedzialne za te obszary. W międzynarodowym rankingu Times Higher Education lista uczelni, które dbają o zrównoważony rozwój – 1115 uczelni z całego świata, w tym polskie

Zrównoważony rozwój i społeczna odpowiedzialność uczelni to obok finansów i ewaluacji działalności naukowej najważniejsze tematy, którymi żyje sektor akademicki. Omówiono je w listopadzie podczas LUMEN – konferencji dla kadr zarządzających w sektorze szkolnictwa wyższego i nauki organizowanej przez PCG Academia. Wszystkie materiały dostępne online.

4.    Uczelnie skupione na priorytetowych obszarach badawczych

Nie można być dobrym, a tym bardziej doskonałym we wszystkim. Cieszy więc, że zostało to otwarcie powiedziane i przypieczętowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Od 2019 roku, gdy uruchomiono program „Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza” (IDUB), kadry zarządzające uczelniami priorytetyzują cele naukowe, dokonują selekcji dyscyplin, w które będą inwestować najwięcej. Za jakiś czas będziemy mogli „oglądać” polską naukę nie przez pryzmat jednostek naukowych, nie przez pryzmat tradycyjnych dyscyplin naukowych, ale obszarów badawczych, którym podporządkowane będą badania naukowe przedstawicieli różnych dziedzin. Moim zdaniem ma to ogromny sens. Inną kwestią jest to, w jaki sposób zmiana została zaplanowana i jest przeprowadzana, oraz jakie są kryteria decydujące o priorytetowości obszaru.

Póki co obserwujmy 10 uczelni, które w latach 2020–2026 otrzymują podwyższoną o 10 proc. dotację na realizację planów rozwojowych zawartych we wnioskach konkursowych. Chodzi o Uniwersytet Warszawski, Politechnikę Gdańską, Akademię Górniczo-Hutniczą, Politechnikę Warszawską, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Jagielloński, Gdański Uniwersytet Medyczny, Politechnikę Śląską, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu i Uniwersytet Wrocławski.

Równolegle trwa wyścig o widoczność publikacji naukowych w międzynarodowym środowisku naukowym. Wydawnictwo Elsevier mierzy dynamikę tego procesu. W tym roku wyróżniły się: Uniwersytet Rzeszowski, Politechnika Lubelska, Uniwersytet SWPS, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet w Białymstoku i Politechnika Częstochowska To wskazówka, które uczelnie znacząco poprawiły jakość badań i rozwinęły swoich pracowników naukowych.

5.    Nacisk na rozwiązywanie konkretnych problemów

Uczelnie konsolidują swoje moce naukowe wokół priorytetowych obszarów badawczych, a równolegle możemy obserwować rozwój centrów badawczych, których celem nie jest rozwój dyscypliny, a zajęcie się konkretnym problemem. To kolejna ciekawa zmiana w sposobie organizacji nauki. Tradycyjnie instytuty naukowe wyrosły bowiem z dyscyplin, a nie wyzwań gospodarczych czy społecznych.

Taką funkcję w PL pełnią międzynarodowe centra badawcze, które powstały 2 lata temu dzięki działaniom Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Krajowego Punktu Kontaktowego PB UE. To tak zwane MABy, czyli Międzynarodowe Agendy Badawcze, na powstanie i rozwój których Komisja Europejska przeznaczyła ok. 126 mln EUR.. Jest ich 14. Każdy MAB działa w strukturach istniejącego podmiotu – uczelni lub instytutu.

Przykładem jest Międzynarodowe Centrum Badań Oka kierowane przez prof. Macieja Wojtkowskiego (działa przy Instytucie Chemii Fizycznej PAN).


Powyższy tekst zawiera moje opinie, które bazują na moich doświadczeniach wyniesionych z pracy z podmiotami naukowymi, zespołami naukowymi, jak i firmami oraz organizacjami zaangażowanymi w rozwój technologii.

Od ponad dekady działam na rzecz transferu wiedzy ze świata akademickiego do otoczenia społeczno-gospodarczego oraz społecznej odpowiedzialności nauki, kształtując polityki informacyjne całych organizacji i motywując naukowców dzielenia się wiedzą. Dostępność informacji przekłada się zarówno na liczbę wdrożonych innowacji, jak i rozwój społeczny. Od kilku lat wprowadzam firmy w świat akademicki, skutecznie docierając do studentów, dydaktyków i naukowców. Nie sama rzecz jasna, ale z moim zespołem w pro science 🙂

Życzę nam wszystkim zrównoważonego 2022 roku, w tym poczucia humoru, bo tylko ono pozwoli przetrwać i pokonać trudności. No i nie mogę się doczekać czasów, gdy polscy naukowcy nie będą się wstydzić by, np. na wzór dr Roni Zohar Weizmann Institute of Science zatańczyć projekt naukowy z fizyki 😉

Obróć stronę aby odblokowować.