10 grudnia 2021

Dla eksporterów pandemia nie taka straszna

Pod wpływem pandemii polscy eksporterzy stali się bardziej skłonni do ryzyka. Napotkane trudności, tj. spadek popytu na rynkach zagranicznych, zwiększone koszty materiałów i półproduktów, ale też problemy legislacyjne i logistyczne wymusiły zmiany. – Co dziesiąty polski eksporter wycofał się z przynajmniej jednego rynku zagranicznego – mówią eksperci od strategii i zarządzania międzynarodowego z Akademii Leona Koźmińskiego, którzy zbadali wpływ pandemii na decyzje dotyczące umiędzynarodowienia polskich firm.

Dr hab. Mariola Ciszewska-Mlinarič oraz dr Piotr Wójcik zebrali dane na temat 243 firm produkcyjnych z różnych branż, które znaczną część swoich produktów sprzedają na rynkach zagranicznych. Właścicieli i menedżerów zapytali o to, jak postrzegają otoczenie na rynkach eksportowych, co ich ogranicza w bieżącej działalności, jak to się przekłada na eksport i jakie w związku z tym decyzje będą podejmować. Badanie było realizowane od listopada 2020 do stycznia 2021 roku, gdy właściciele nie znali jeszcze ostatecznych wyników sprzedaży za 2020 rok.

– Większość przebadanych przez nas przedsiębiorstw przewidywała, że wartość przychodów z eksportu za 2020 rok będzie niższa niż w 2019 roku. Oczekiwania różnią się ze względu na wielkość firmy, jej model biznesowy i stopień intensywności technologicznej branży, czyli tego, jak, co do zasady, innowacyjny jest dany produkt czy usługa – mówi dr hab. Mariola Ciszewska-Mlinarič z Akademii Leona Koźmińskiego.

Przedsiębiorcy oczekują spadku eksportu do 10 proc.

Na przełomie 2020 i 2021 roku 62 proc. badanych przedsiębiorców przewidywało spadek przychodów zagranicznych za poprzedni rok. Zdecydowana większość z nich, bo niemal 80 proc. (118 ze 150), oczekiwała spadku przychodów do 10 proc. Większego spadku za 2020 rok spodziewali się przedsiębiorcy z branż o wysokiej intensywności technologicznej. Tylko nieliczni, bo średnio co szósty przedsiębiorca, liczyli na wzrost z tytułu eksportu towarów. Reszta, czyli 22 proc., nie przewidywała zmian w przychodach z biznesu prowadzonego za granicą. Najbardziej optymistyczne przewidywania miały małe i średnie przedsiębiorstwa.

Trudności biznesowe spowodowane pandemią wymusiły na firmach dostosowanie modeli biznesowych. Przedsiębiorcy najczęściej skarżyli się na spadek popytu na rynkach zagranicznych, zwiększone koszty materiałów i półproduktów, ale też trudności legislacyjne i logistyczne czy chociażby związane z podróżami służbowymi. W konsekwencji 9 proc. badanych eksporterów wycofało się przynajmniej z jednego rynku zagranicznego.

Ekspansja na przekór popytowi

Mimo że przedsiębiorcy odczuli spadek popytu za granicą, to nie są skłonni do wycofania się z obsługiwanych rynków. Niektórzy w perspektywie 2021 roku zadeklarowali nie tylko intensyfikację działań nakierowanych na odbudowanie popytu na dotychczasowych rynkach, ale także na zdobywanie nowych. Dotyczy to zarówno małych, średnich, jak i dużych przedsiębiorstw, działających w branżach o niskim, a także wysokim stopniu zaawansowania technologicznego oraz działających na rynkach B2C i B2B. Przedsiębiorcy deklarują nowe inwestycje i szybsze wprowadzanie nowych produktów na kolejne rynki. Zamiar dalszej ekspansji zagranicznej jest większy wśród eksporterów, którzy mają rozwiniętą umiejętność pozyskiwania i wykorzystywania wiedzy i dokonują głębszych zmian modelu biznesowego. Pandemia spowodowała więc zwiększenie skłonności do podejmowania ryzyka.

– Mówimy tutaj o konieczności dywersyfikacji działalności, urozmaicenia oferty. O ile w czasach kryzysowych popyt przesuwa się w stronę dóbr niżej przetworzonych i prostych usług, o tyle w czasach koniunktury jest większy popyt na dobra wyżej przetworzone.Przedsiębiorstwo może być bardziej odporne na kryzys, jeśli w swoim portfolio ma dobra wysoko i nisko przetworzone – mówi dr Piotr Wójcik z Katedry Strategii Akademii Leona Koźmińskiego.

Pandemia sprężyną zmian i innowacji

Zwiększenie zaangażowania na rynkach zagranicznych jest motywowane najczęściej czynnikami wewnętrznymi – ambicją menedżerów, dotychczasową postacią modelu biznesowego, doświadczeniem i poziomem know-how firmy. Wycofanie się z eksportu zagranicznego lub zmniejszenie zaangażowania związane jest natomiast zarówno z czynnikami zewnętrznymi, np. szybko zmieniającym się otoczeniem technologicznym, jak i wewnętrznymi – przedsiębiorcy deklarują niepewność co do jutra czy zbyt powolne zmiany w modelu biznesowym. Niemniej jednak bez względu na decyzje eksportowe wszyscy musieli wprowadzić pewne zmiany dotyczące m.in. kanałów dystrybucji czy organizacji pracy.

Wyniki badania pokazują obraz przedsiębiorstw produkcyjnych, które w znacznym stopniu angażują się na rynkach zagranicznych. Tak zwany wskaźnik intensywności eksportowej przekracza w ich przypadku 10 proc. – to znaczy, że jedna dziesiąta ich przychodów ogółem pochodzi z eksportu. Przy czym średnia dla przebadanych przedsiębiorstw wynosi aż 48 proc. Dlatego też dane z badania nie stoją w sprzeczności z dodatnim bilansem handlu zagranicznego za 2020 rok odnotowanym przez Główny Urząd Statystyczny – dane GUS uwzględniają przedsiębiorstwa zarówno o niskiej, jak i wysokiej intensywności eksportowej, przedsiębiorstwa produkcyjne i usługowe.


Badanie „Polski eksport w czasie pandemii” jest prowadzone przez dr. Piotra Wójcika i dr hab. Mariolę Ciszewską-Mlinarič z Akademii Leona Koźmińskiego. Informacja prasowa opisuje wstępne wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 243 menedżerów wysokiego szczebla i właścicieli firm produkcyjnych z sektorów B2B i B2C intensywnie eksportujących, czyli takich, których przychody z eksportu w przychodach ogółem przekraczają 10 proc. (przy czym średnia dla próby wyniosła 48 proc.). Badanie zostało zrealizowane od listopada 2020 do stycznia 2021 roku za pomocą techniki CATI (Computer-Assisted Telephone Interviewing).

Publikacja artykułu planowana jest na drugą połowę 2022 roku, wstępne wyniki w formie graficznej znajdują się pod linkiem: https://bit.ly/3qmUVpu

Obróć stronę aby odblokowować.