Zarobki co piątego pracującego Polaka zmniejszyły się w trakcie pandemii
19 proc. osób w czasie pandemii COVID-19 musiało zaakceptować obniżenie pensji. Tak wynika z Europejskiego Sondażu Społecznego. 8 proc. z grona zatrudnionych w naszym kraju musiało przerwać pracę w związku z przestojem. Z kolei 5 proc. ludzi przymusowo wzięło urlopy. Ankietowani mówili też o swoim stosunku do obostrzeń wprowadzanych wraz z rozwojem pandemii.
52 proc. zadeklarowało, że w kontekście COVID-19 ważniejsza była dla nich prywatność niż kontrola (32 proc.). Równocześnie Polacy wskazali prymat zdrowia (52 proc.) nad działalnością gospodarczą (20 proc.). 51 proc. uznało, że istotne jest stosowanie się do zaleceń rządu, a 34 proc. podkreśliło wartość samodzielnych decyzji.
Klimat psuje człowiek
Głównego winowajcę zmiany klimatu badani widzą w człowieku. Tak w Europejskim Sondażu Społecznym stwierdziło 46 proc. badanych. 43 proc. odpowiedzialność rozkłada po równo pomiędzy cywilizację a naturalne zjawiska. Na marginesie opinii są ludzie, którzy uważają, że klimat zmienia się samoczynnie (9 proc.) lub że nie zmienia się (2 proc.). Socjolog i politolog, dr Michał Kotnarowski, narodowy koordynator Europejskiego Sondażu Społecznego zauważa, że w odpowiedziach przeważa pogląd, który jest zgodny z wiedzą naukową:
— To optymistyczne, że bardzo niewiele osób neguje wpływ człowieka na klimat lub uważa, że nic złego się nie dzieje. Zdaniem największego odsetka, środowisko cierpi pod wpływem działalności ludzi, a zatem ta świadomość jest szeroka i doceniamy ustalenia badaczy. Przekonanie zgodne z prawdą stwarza pole dla organizacji proekologicznych i może nas skłonić do działań na rzecz ochrony klimatu — spodziewa się dr Michał Kotnarowski.
Skupienie na polityce — „fifty fifty”
Zaciekawienie życiem politycznym rozkłada się w Polsce 50 na 50 proc. Taki sam odsetek deklaruje zainteresowanie oraz jego brak. Jak zauważają badacze z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, którzy przeprowadzili sondaż w naszym kraju, znacznej uwadze, jaką poświęca się nad Wisłą sprawom politycznym, towarzyszy o wiele wyższe poczucie braku wpływu na państwo. 80 proc. Polaków mówi, że nic od nich w polityce nie zależy. Tylko 20 proc. dostrzega swój wpływ. Dyrektor IFiS PAN, prof. Andrzej Rychard zaznacza, że te dane są ostrzeżeniem dla polityków i sygnałem możliwego wzrostu społecznej frustracji i niezadowolenia. Rośnie zainteresowanie polityką, a maleje poczucie wpływu na nią.
Socjologowie pytali też Polaków, ile poświęcają dziennie czasu na śledzenie w mediach informacji o aktualnych wydarzeniach. Okazało się, że przeciętnie jest to 60 minut. Częściej od młodych osób robią to starsze, a mężczyźni częściej niż kobiety. Największą grupę stanowią sympatycy prawicy (40 proc.), centrowców jest 33 proc., a zwolenników lewicy – 27 proc.
Czas w sieci i szczęście, czyli jeszcze więcej pytań
Ankieterzy w ramach Europejskiego Sondażu Społecznego pytali o wiele tematów, wśród których były jeszcze m.in. nawyki w korzystaniu z internetu czy poziom zadowolenia z życia. Dziennie, zarówno w pracy, jak i prywatnie, Polacy spędzają w internecie 4 godziny. Zdecydowana większość jest zadowolona ze swojego życia (60 proc.). 20 proc. narzeka i taki sam odsetek odpowiada na pytanie o samopoczucie neutralnie.
Badanie zostało przeprowadzone w sumie w 32 krajach Starego Kontynentu. Sondaż, powtarzany od 2002 roku co 2 lata, ma za zadanie sprawdzać nastroje społeczne i opinie ludzi na najważniejsze aktualnie tematy. Ze szczegółowymi wynikami ze wszystkich dziedzin można zapoznać się w internetowej przeglądarce uruchomionej przez Instytut Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk pod adresem: https://esspl.shinyapps.io/ess_app/. Warto również śledzić społecznościowe profile Europejskiego Sondażu Społecznego na LinkedInie i Facebooku.